do Grecji udalismy się tradycyjnie sprawdzoną paczką przyjaciół, tym razem jednak powiększoną o kolejnych 5 osób. Razem 10.
jak zwykle kilkadziesiąt Euro w kieszeni i ciekawy tydzień przed nami. Dzień przed odlotem kolega rejestruje się w hospitalityclub.com i sprawdza oferty osób, które mogą przyjąć się do własnego mieszkania za darmo... znalazł... młody Grek początkowo dość sceptycznie odniósł się do pomysłu wzięcia całej grupy pod swój dach, jednak kiedy o 3.00 w nocy zobaczył nas na wpółprzytomnych, jego sumienie nie pozwoliło mu na to,żeby połowę z nas odesłać do hostelu. Mieszkanie 2 pokojowe, 3 minuty od Plaki. Wchodzimy... wita nas para z Peru oraz Argentyńczyk. 40 m2 i 14 osób :) mały obóz, jednak dla starych harcerzy to nie problem. Było świetnie, co wieczór spacer po place, wspinaczka na górkę niedaleko Akropolu, podziwianie oświetlonej panoramy Aten, niezapomniana wycieczka promem na wyspę Egina, mecz Olimpiakosu, party w międzynarodowym towarzystwie...czas nam niebywale szybko zleciał.

Ateny nie oczarowały mnie tak jak Rzym, ale jest coś w nich, co każe mi przynajmniej jeszcze raz tam zajrzeć... pewnie to Egina, jej wązkie uliczki, pełne uroczych sklepików z pistacjami, ouzo i najpiękniejszy zachód słońca jaki kiedykolwiek widziałem...chce się wracać

Zdjęcia (4)

Komentarze (0)