.... mając jeden dzien przerwy w pełenieniu służby ratownika, postanowilismy z grupą znajomych zwiedzić okolicę, autobus nie wchodził w grę, gdyż chcielismy najpierw pojechać do muzeum lotnictwa, kolo lotniska Dulles a potem do Baltimore...
zatem wypożyczamy auto!
Zadzoniłem do firmy Enterprise... Pan był tak uprzejmy, że nawet po mnie podjechał co prawda z godzinnym opóźnieniem.. ale jednak! Reklama na ich stronie www głosi: auto za 40 dolarów, szkoda ze nie wspomnieli o tym, że 15 dolarów dopłaty jesli sie nei ma 25 lat.. i ubezpieczenie, które warto jednak wykupić kolejne 32 dolce.. no i tax... wyszlo 92.. hmmm dobra biorę!
tankujemy za 2 zł litr i w drogę :)
Boże dziękuję Ci za GPS! po 2 km nie pamiętałem już drogi, autostrady są tu jednak dość rozbudowane :) Exit 2a, Exit 2 b....c.....d...e.. aż do Z prim. Rozjady, obwodnice... można się zgubić.
Baltimore oddalone jest od Waszyngtonu o jakieś 70 km, niedaleko...jednak ruch na drogach jest tak duży, że jedzie się tam 1,5 godziny.
Miasteczko robi niezle wrażenie, szczególnie przy wjeździe szeroką i wysoko zawieszoną autrostradą... od razu witają nas 2 wielkie stadiony i wieżowce. Udajemy się do centrum, chcemy dostać się do oceanarium, jednak na miejscu okazuje się, że ostatnia grupa już weszla... i tylko pozostaje nam obejśc się smakiem... Rekiny, delifiny i Imax muszą poczekać :)
Baltimore położone jest nad zatoką, pełno tu kafajek, restauracji, jest także scena na ktorej odbywaly sie koncerty... młodych nastepcow green day.
....Takie nasze Miedzyzdroje : )